Czym zajmuje się dziwka na autostradzie i jak wygląda jej życie?

Dziwka na autostradzie – zjawisko społeczne i prawne
- Prostytucja przydrożna to forma prostytucji, gdzie osoby oferują usługi seksualne przy drogach i autostradach
- W Polsce prostytucja nie jest nielegalna, ale nielegalne jest czerpanie korzyści z cudzej prostytucji (sutenerstwo)
- Prostytucja przydrożna wiąże się z licznymi zagrożeniami dla osób ją uprawiających, w tym przemocą i chorobami
- Większość osób uprawiających prostytucję przydrożną robi to z przymusu ekonomicznego lub pod presją osób trzecich
- Zjawisko prostytucji przydrożnej występuje na całym świecie i ma podobne cechy niezależnie od kraju
Prostytucja przydrożna to jedna z form świadczenia usług seksualnych, charakteryzująca się tym, że osoby oferujące te usługi oczekują na klientów przy drogach, najczęściej trasach szybkiego ruchu i autostradach. Osoby te, potocznie nazywane “tirówkami“, “dziwkami autostradowymi” czy “jagodziankami“, stanowią specyficzną grupę w środowisku osób świadczących usługi seksualne. Zjawisko to ma złożone podłoże społeczne, ekonomiczne i prawne, a osoby uprawiające prostytucję przydrożną często znajdują się w trudnej sytuacji życiowej. Skąpo ubrane, wyzywająco wyszminkowane kobiety stojące przy trasach szybkiego ruchu stały się elementem krajobrazu wielu dróg w Polsce i na świecie. Są one częścią szerszego zjawiska prostytucji, które mimo zmieniających się czasów i obyczajów, pozostaje obecne w społeczeństwach na całym świecie.
Zjawisko prostytucji przydrożnej jest mocno związane z transportem drogowym, szczególnie z ruchem ciężarówek i tirów na trasach międzynarodowych. Kierowcy ciężarówek, spędzający długie godziny w drodze, z dala od domów i rodzin, są głównymi klientami prostytutek przydrożnych. Według badań, prostytucja przydrożna jest jedną z najbardziej niebezpiecznych form prostytucji, ze względu na izolację, brak ochrony i narażenie na kontakt z przypadkowymi, często agresywnymi klientami. Osoby świadczące usługi seksualne przy drogach są szczególnie narażone na przemoc fizyczną i seksualną, a także na zarażenie chorobami przenoszonymi drogą płciową, w tym HIV. Badania pokazują, że znaczący odsetek osób świadczących usługi seksualne przy drogach ma problemy z uzależnieniami, co dodatkowo pogarsza ich sytuację i utrudnia wyjście z prostytucji.
Społeczne i ekonomiczne aspekty prostytucji przydrożnej
Prostytucja przydrożna jest zjawiskiem obecnym na całym świecie, od Indii przez Europę po Stany Zjednoczone. Osoby świadczące usługi seksualne przy drogach są szczególnie narażone na niebezpieczeństwa, w tym przemoc fizyczną i seksualną ze strony klientów, sutenerów czy przypadkowych osób. Badania pokazują, że większość osób uprawiających prostytucję przydrożną robi to z przymusu ekonomicznego lub pod presją innych osób. Często są to osoby z ubogich środowisk, uzależnione od substancji psychoaktywnych lub będące ofiarami handlu ludźmi. W wielu przypadkach za prostytucją przydrożną stoją zorganizowane grupy przestępcze, które czerpią zyski z pracy prostytutek, oferując im w zamian “ochronę” czy miejsce do życia. Zjawisko to jest często powiązane z innymi formami przestępczości, takimi jak handel narkotykami czy kradzieże.
Ekonomiczne podłoże prostytucji przydrożnej jest szczególnie widoczne w krajach o dużych nierównościach społecznych i wysokim bezrobociu. Dla wielu kobiet, zwłaszcza z obszarów wiejskich i małych miejscowości, prostytucja jest jedyną dostępną formą zarobku pozwalającą na utrzymanie siebie i rodziny. W Polsce zjawisko prostytucji przydrożnej nasiliło się po transformacji ustrojowej w latach 90., kiedy wzrosło bezrobocie i pogłębiły się nierówności społeczne. Szczególnie widoczne jest to wzdłuż głównych tras tranzytowych, takich jak droga E40 czy autostrada A4, gdzie prostytutki można spotkać zarówno w dzień, jak i w nocy. Według nieoficjalnych szacunków, w Polsce może działać nawet kilka tysięcy prostytutek przydrożnych, choć dokładne dane są trudne do ustalenia ze względu na nieformalny charakter tej działalności.
Aspekty prawne prostytucji przydrożnej
Status prawny prostytucji przydrożnej różni się w zależności od kraju. W Polsce sama prostytucja nie jest nielegalna, ale nielegalne jest sutenerstwo (czerpanie korzyści z prostytucji innych osób), stręczycielstwo (nakłanianie do prostytucji) oraz kuplerstwo (ułatwianie prostytucji w celu osiągnięcia korzyści majątkowej). W praktyce oznacza to, że osoba świadcząca usługi seksualne przy drodze nie łamie prawa, ale osoba, która ją do tego nakłania, organizuje jej pracę lub czerpie z niej zyski, popełnia przestępstwo. W wielu krajach prostytucja uliczna, w tym przydrożna, jest całkowicie zakazana, podczas gdy inne formy prostytucji mogą być legalne. Na przykład w Stanach Zjednoczonych prostytucja jest nielegalna we wszystkich stanach z wyjątkiem niektórych hrabstw w Nevadzie, a w Szwecji karane jest korzystanie z usług prostytutek, ale nie sama prostytucja.
W niektórych krajach europejskich, takich jak Holandia czy Niemcy, prostytucja jest legalna i regulowana prawnie. W Holandii istnieją specjalne strefy zwane “tippelzones”, gdzie prostytucja uliczna jest dozwolona i monitorowana przez służby miejskie, co ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa zarówno prostytutek, jak i okolicznych mieszkańców. W Niemczech prostytucja jest legalna, ale miasta mogą ograniczać ją do określonych obszarów lub godzin. Regulacje te mają na celu zmniejszenie negatywnych skutków prostytucji ulicznej, takich jak zakłócanie porządku publicznego czy rozprzestrzenianie chorób, a jednocześnie zapewnienie osobom świadczącym usługi seksualne dostępu do opieki zdrowotnej i pomocy społecznej. W Polsce brak jest takich systemowych rozwiązań, co sprawia, że prostytucja przydrożna pozostaje w szarej strefie, a osoby ją uprawiające są narażone na liczne zagrożenia.
Najczęściej zadawane pytania (FAQ)
- Czy prostytucja przydrożna jest legalna w Polsce?
W Polsce sama prostytucja, w tym przydrożna, nie jest nielegalna. Nielegalne są jednak działania takie jak sutenerstwo (czerpanie korzyści z prostytucji innych osób), stręczycielstwo (nakłanianie do prostytucji) oraz kuplerstwo (ułatwianie prostytucji w celu osiągnięcia korzyści majątkowej). - Jakie zagrożenia wiążą się z prostytucją przydrożną?
Prostytucja przydrożna wiąże się z licznymi zagrożeniami, w tym przemocą fizyczną i seksualną ze strony klientów i sutenerów, ryzykiem zarażenia chorobami przenoszonymi drogą płciową, problemami zdrowotnymi związanymi z pracą w trudnych warunkach atmosferycznych, uzależnieniami oraz wykluczeniem społecznym. - Dlaczego osoby decydują się na prostytucję przydrożną?
Główne przyczyny to trudna sytuacja ekonomiczna, brak alternatywnych możliwości zarobkowych, uzależnienia, przymus ze strony innych osób (sutenerów, członków rodziny) oraz bycie ofiarą handlu ludźmi. W niektórych przypadkach decyzja o prostytucji może być również związana z traumatycznymi doświadczeniami z przeszłości. - Jak wygląda sytuacja prostytutek przydrożnych w Polsce?
W Polsce prostytutki przydrożne można spotkać głównie wzdłuż głównych tras tranzytowych, takich jak droga E40 czy autostrada A4. Ich sytuacja jest trudna ze względu na brak ochrony prawnej, narażenie na przemoc i choroby oraz stygmatyzację społeczną. Według nieoficjalnych szacunków, w Polsce może działać nawet kilka tysięcy prostytutek przydrożnych. - Czy istnieją organizacje pomagające osobom uprawiającym prostytucję przydrożną?
Tak, w Polsce działają organizacje oferujące pomoc osobom świadczącym usługi seksualne, w tym prostytutkom przydrożnym. Oferują one wsparcie psychologiczne, prawne, medyczne, a także pomoc w wyjściu z prostytucji i rozpoczęciu nowego życia. Przykładem takiej organizacji jest La Strada, zajmująca się przeciwdziałaniem handlowi ludźmi i niewolnictwu.
ŹRÓDŁO:
- [1]https://www.vice.com/en/article/sex-workers-india-prostitution-highways-film/[1]
- [2]https://glos24.pl/dziewczyny-z-autostrad[2]
- [3]https://en.wikipedia.org/wiki/Street_prostitution[3]
Kraj | Status prawny prostytucji przydrożnej | Szacunkowa liczba prostytutek przydrożnych | Główne zagrożenia |
---|---|---|---|
Polska | Legalna, ale nielegalne jest sutenerstwo i stręczycielstwo | Kilka tysięcy | Przemoc, choroby, uzależnienia |
Niemcy | Legalna, regulowana przez miasta | 10-15 tysięcy | Przemoc, handel ludźmi |
Holandia | Legalna w wyznaczonych strefach (tippelzones) | 5-8 tysięcy | Handel ludźmi, przestępczość zorganizowana |
USA | Nielegalna (oprócz niektórych hrabstw w Nevadzie) | 20-30 tysięcy | Przemoc, aresztowania, choroby |
Indie | Nielegalna, ale powszechna | Ponad 100 tysięcy | Przemoc, HIV/AIDS, wykluczenie społeczne |
Zjawisko prostytucji przydrożnej w Polsce – kim są “tirówki” i skąd się wzięły?
Zjawisko prostytucji przydrożnej w Polsce ma swoją specyficzną historię i charakterystykę. Termin “tirówki” pojawił się w latach 90. XX wieku, gdy po transformacji ustrojowej nastąpił gwałtowny rozwój międzynarodowego transportu ciężarowego przez Polskę. Nazwa ta pochodzi od międzynarodowego skrótu TIR (Transports Internationaux Routiers), oznaczającego ciężarówki wykonujące międzynarodowe przewozy drogowe, których kierowcy stanowili pierwotnie główną grupę klientów.
Oprócz określenia “tirówki”, w polskim języku potocznym funkcjonują także inne nazwy jak “jagodzianki“, “grzybiarki” czy “leśne ssaki” – wszystkie nawiązujące do miejsc, w których najczęściej spotyka się przydrożne prostytutki: na skraju lasów, przy trasach szybkiego ruchu i autostradach.
Historia i rozwój zjawiska w Polsce
Prostytucja przydrożna nasiliła się znacząco w Polsce po 1989 roku, wraz z otwarciem granic i rozwojem transportu międzynarodowego. Szczególny wzrost tego zjawiska przypadł na lata 90., gdy trudna sytuacja ekonomiczna zmusiła wiele kobiet do poszukiwania alternatywnych źródeł zarobku. Jednocześnie, otwarcie na Zachód i zwiększony ruch tranzytowy stworzyły “popyt” na tego typu usługi.
W miarę rozwoju głównych szlaków komunikacyjnych w Polsce, miejsca świadczenia usług zaczęły się koncentrować wzdłuż najważniejszych tras tranzytowych, takich jak droga E40 czy autostrada A4. Z czasem zjawisko nabrało charakteru zorganizowanego procederu, często powiązanego z międzynarodowym handlem ludźmi.
Skala zjawiska i pochodzenie kobiet
Dokładne określenie skali prostytucji przydrożnej jest trudne ze względu na jej nielegalny charakter (choć sama prostytucja nie jest w Polsce karalna). Według różnych szacunków:
- W Polsce przy drogach może pracować od kilku do nawet 40 tysięcy kobiet
- Liczba przydrożnych prostytutek zmienia się sezonowo – więcej kobiet pracuje latem, mniej zimą
- Większość kobiet stanowią cudzoziemki, głównie z Europy Wschodniej
- W ostatnich latach wzrasta udział Polek w tym procederze
Badania policyjne z 2006 roku szacowały, że przydrożną prostytucją zajmowało się około 450-500 kobiet, głównie cudzoziemek. Nowsze dane sugerują, że na polskich drogach działa około 1000 “tirówek”, przede wszystkim kobiet z Bułgarii, Rumunii oraz krajów byłego Związku Radzieckiego. Z czasem do tego procederu dołączały również Polki, szczególnie w okresach kryzysów ekonomicznych.
Mechanizmy działania procederu
Za przydrożną prostytucją często stoją zorganizowane grupy przestępcze, które rekrutują kobiety poprzez fałszywe obietnice dobrze płatnej pracy w Polsce. Po przyjeździe odbierane są im dokumenty, a same kobiety zmuszane do prostytucji i oddawania większości zarobionych pieniędzy sutenerom.
Według danych organizacji pomocowych, przydrożne prostytutki obsługują średnio 10-15 klientów dziennie, z czego zatrzymują dla siebie jedynie niewielką część zarobku (około 100-200 zł). Reszta trafia do sutenerów, którzy w zamian “oferują” zakwaterowanie w tragicznych warunkach – często po 8-10 osób w jednym pokoju, baraku czy kontenerze. Kobiety pracują siedem dni w tygodniu, niezależnie od warunków pogodowych, a każda próba ucieczki czy nieposłuszeństwa grozi przemocą fizyczną.
Współczesne aspekty zjawiska
W ostatnich latach wraz z rozwojem internetu i telefonii komórkowej zmienia się sposób organizacji prostytucji przydrożnej. Coraz częściej kontakt z klientami nawiązywany jest drogą elektroniczną, a same spotkania umawiane są w pobliżu tras szybkiego ruchu.
Pomimo akcji policyjnych i deportacji cudzoziemek, zjawisko prostytucji przydrożnej wciąż istnieje w polskim krajobrazie. Organizacje pomocowe, takie jak La Strada, próbują dotrzeć do kobiet zmuszanych do prostytucji, oferując im pomoc w wydostaniu się z procederu, jednak kontakt z ofiarami jest utrudniony przez ciągły nadzór ze strony sutenerów.
Mapa aktywności i zarobki – gdzie najczęściej można spotkać dziwki na autostradzie i ile zarabiają?
Gdzie dokładnie można spotkać przydrożne prostytutki w Polsce? Według internetowej mapy gdziestoja.pl, najwięcej “tirówek” znajduje się w województwie śląskim (264 miejsca), mazowieckim (223) oraz małopolskim (93). Te liczby nie są przypadkowe – są to regiony z rozbudowaną siecią dróg i intensywnym ruchem tranzytowym.
Dziewczyny najczęściej można spotkać przy międzynarodowych trasach tranzytowych, szczególnie E40 i autostradzie A4, gdzie zatrzymuje się wielu kierowców ciężarówek. Wybierają one strategiczne punkty takie jak:
- Parkingi przy autostradach i trasach szybkiego ruchu
- Miejsca obsługi podróżnych (MOP)
- Trasy wylotowe z dużych miast (jak Kraków z 34 miejscówkami czy Tarnów z 10)
- Leśne drogi w pobliżu głównych arterii komunikacyjnych
Sezonowość i regionalne różnice
Ciekawe jest to, jak zmienia się liczba przydrożnych prostytutek w zależności od pory roku. Latem ich liczba znacząco wzrasta, podczas gdy zimą – mimo niesprzyjających warunków – proceder nadal trwa, choć z mniejszą intensywnością. Na forach kierowców można znaleźć komentarze w stylu: “przejezdzalem dzis w poludnie i ani widu ani slychu, ale moze jak sie ociepli w przyszlym tygodniu to cos sie ruszy”.
Różnice widać też między regionami. W województwie zachodniopomorskim duże znaczenie ma bliskość granicy niemieckiej, a w Polsce wschodniej zjawisko nasila się przy trasach prowadzących na Ukrainę i Białoruś. Najnowsze dane z maja 2025 pokazują, że użytkownicy stron mapujących prostytutki przydrożne aktywnie aktualizują informacje o ich lokalizacjach.
Ile zarabiają dziewczyny przy drodze?
Przydrożne prostytutki należą do najniżej opłacanych w branży, a ich stawki są znacznie niższe niż kobiet pracujących w agencjach czy prywatnych mieszkaniach. Typowe ceny to:
- 25-40 zł za seks oralny
- 50-80 zł za stosunek tradycyjny
- 100-150 zł za kilka usług
Dla porównania, średnie stawki w całej branży są znacznie wyższe: 183 zł za godzinę i 1732 zł za noc. W Warszawie ceny sięgają nawet 254 zł za godzinę i 2200 zł za noc. Wysokie stawki obowiązują też w Lubinie (219 zł/h) i Białymstoku (216 zł/h). Co ciekawe, niektóre mniejsze miasta również oferują wysokie zarobki – w Lesznie, Łomży i Rybniku cena za noc przekracza 2000 zł.
Rzeczywiste zarobki a pozory
Na wysokość zarobków wpływa wiek, wygląd, znajomość języków obcych i lokalizacja. Młodsze kobiety (około 18 lat) mogą liczyć na stawki rzędu 180 zł za godzinę, podczas gdy 50-latki otrzymują około 100 zł. Znajomość angielskiego podnosi stawkę nocną o około 400 zł.
Warto jednak pamiętać, że większość przydrożnych prostytutek oddaje 80-90% swoich zarobków sutenerom. Obsługują one średnio 10-15 klientów dziennie, ale dla siebie zatrzymują jedynie 100-200 zł. Jest to zatem jedna z najbardziej niebezpiecznych i najmniej opłacalnych form prostytucji, związana często z przymusem i przemocą.
Sugerujemy przeczytać:
Ładuję link…
Proponujemy zapoznanie się z:
Ładuję link…
Niebezpieczeństwa zawodu – historie kryminalne i zagrożenia dla prostytutek przydrożnych
Prostytucja przydrożna to jeden z najbardziej niebezpiecznych rodzajów świadczenia usług seksualnych. Kobiety pracujące przy drogach są narażone na wielorakie zagrożenia, które mogą prowadzić do poważnych obrażeń, a nawet śmierci. Izolacja, brak ochrony i kontakt z przypadkowymi klientami sprawiają, że prostytutki przydrożne stają się łatwym celem przestępców.
Według danych policyjnych, prostytutki przydrożne zgłaszają ataki fizyczne i seksualne znacznie rzadziej niż faktycznie do nich dochodzi, obawiając się braku reakcji ze strony organów ścigania lub odwetu ze strony sutenerów. Ciemna liczba przestępstw wobec tej grupy jest więc znacząca.
Najczęstsze zagrożenia fizyczne
Kobiety pracujące przy drogach narażone są na szereg niebezpieczeństw, które można podzielić na kilka kategorii:
- Przemoc ze strony klientów – od napaści seksualnych po brutalne pobicia
- Ataki ze strony sutenerów – kary za nieposłuszeństwo czy próby ucieczki
- Wypadki drogowe – ryzyko potrącenia podczas oczekiwania na klientów
- Ekstremalne warunki pogodowe – praca w upale, deszczu czy mrozie
Szczególnie alarmujące są przypadki porwań i wywiezienia do lasu, gdzie kobiety są bite, gwałcone, a czasem porzucane bez możliwości powrotu. Zdarzają się również przypadki śmiertelne, które rzadko są nagłaśniane przez media.
Głośne sprawy kryminalne
Historia prostytucji przydrożnej w Polsce naznaczona jest wieloma tragicznymi wydarzeniami. W latach 90. i 2000. dochodziło do serii niewyjaśnionych zabójstw kobiet pracujących przy trasach tranzytowych. Ofiary znajdowano w przydrożnych lasach, często ze śladami tortur.
Problem ten nie jest wyłącznie polski – na całym świecie prostytutki przydrożne padają ofiarami seryjnych morderców. Najbardziej znanym przykładem są zabójstwa z Green River w USA, gdzie w latach 80. zamordowano kilkadziesiąt kobiet świadczących usługi seksualne przy autostradach.
Psychologiczne skutki zagrożeń
Ciągłe poczucie zagrożenia ma dramatyczny wpływ na psychikę kobiet pracujących przy drogach. Zespół stresu pourazowego (PTSD), depresja i uzależnienia to powszechne problemy wśród osób świadczących usługi seksualne w tak niebezpiecznych warunkach.
Strach przed przemocą powoduje, że wiele kobiet ucieka w używki – alkohol czy narkotyki, które pozwalają przytępić lęk, ale jednocześnie zwiększają ryzyko stania się ofiarą przestępstwa. Tworzy się błędne koło, z którego bez pomocy z zewnątrz niemal niemożliwe jest wyrwanie się. Izolacja społeczna i stygmatyzacja dodatkowo utrudniają szukanie wsparcia, nawet w przypadku poważnego zagrożenia życia.
Brak ochrony prawnej
Choć sama prostytucja w Polsce nie jest nielegalna, to kobiety świadczące usługi seksualne przy drogach często znajdują się w szarej strefie prawa. Policja rzadko traktuje zgłoszenia przemocy wobec prostytutek z należytą powagą, a same kobiety boją się zgłaszać przestępstwa w obawie przed konsekwencjami ze strony sutenerów.
Akcje policyjne, takie jak ta przeprowadzona w Katowicach w 2014 roku, skupiają się głównie na kontroli miejsc, gdzie dochodzi do prostytucji, ale rzadko zapewniają realną ochronę osobom świadczącym usługi seksualne. Paradoksalnie, interwencje służb mogą jeszcze pogorszyć sytuację kobiet, które po powrocie do sutenerów mogą zostać ukarane za rozmowy z policją. Taka sytuacja powoduje, że prostytutki przydrożne pozostają praktycznie bezbronne wobec zagrożeń, z jakimi muszą się mierzyć każdego dnia.
Relacje z kierowcami i policją – jak wygląda codzienność dziwek na autostradzie?
Przydrożne prostytutki funkcjonują na styku dwóch światów – kierowców poszukujących usług seksualnych oraz organów ścigania kontrolujących przestrzeganie prawa. Ta specyficzna sytuacja tworzy złożoną sieć relacji, często naznaczoną przemocą i wykorzystaniem.
Codzienność “tirówek” to nieustanny balans między pozyskiwaniem klientów a unikaniem nieprzyjemności ze strony służb mundurowych. Wbrew pozorom, ich życie jest pełne napięcia i niepewności, gdzie każde zatrzymanie samochodu może oznaczać zarówno zarobek, jak i potencjalne zagrożenie.
Niebezpieczne relacje z kierowcami
Kontakty prostytutek z kierowcami mają często dramatyczny przebieg. Według badań kierowców zawodowych, około 37% z nich przyznaje się do korzystania z usług seksualnych podczas tras. Relacje te cechuje jednak nierównowaga sił i liczne zagrożenia:
- Wymuszanie darmowych usług lub odmowa zapłaty po ich wykonaniu
- Przemoc fizyczna i seksualna, w tym przypadki porwań i wywiezienia do lasu
- Wysokie ryzyko zarażenia chorobami przenoszonymi drogą płciową
- Oszustwa i okradanie prostytutek przez klientów
Szczególnie alarmujące są przypadki brutalnych ataków. “W pewnym momencie nie chciała mi już robić laski. Widząc, że się wycofuje, zacząłem ją dusić obiema rękami” – to fragment zeznania jednego ze sprawców ataku na przydrożną prostytutkę, pokazujący skalę zagrożenia.
Skomplikowane stosunki z policją
Relacje prostytutek z funkcjonariuszami policji są równie złożone. Choć sama prostytucja nie jest w Polsce przestępstwem, kobiety te są regularnie kontrolowane i karane za wykroczenia towarzyszące. Policja sprawdza dokumenty, legitymuje osoby, kontroluje miejsca pod kątem bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Badania wskazują, że im więcej negatywnych interakcji z policją doświadczają prostytutki, tym większe ryzyko przemocy ze strony klientów. Paradoksalnie, obawiając się konsekwencji ze strony sutenerów, rzadko zgłaszają przestępstwa na swoją szkodę.
Zdarzają się również przypadki nadużyć ze strony funkcjonariuszy – od nękania po wymuszanie darmowych usług seksualnych, jak w głośnej sprawie z Bydgoszczy, gdzie prostytutki twierdziły, że “funkcjonariusze z drogówki wciągają je do służbowych aut i żądają świadczenia darmowych usług”.
Podsumowanie
Codzienność prostytutek przydrożnych to ciągła walka o przetrwanie w nieprzyjaznym środowisku. Balansując między agresywnymi klientami, sutenerami i policją, pozostają jedną z najbardziej narażonych na przemoc grup społecznych. Ich historia to smutne świadectwo wykluczenia, przemocy i bezradności systemu wobec zjawiska prostytucji przydrożnej.

Poznaj Werę, redaktorkę serwisu erotkon.pl, która z pasją i profesjonalizmem zgłębia tajniki ludzkiej seksualności. Ukończyła psychologię na Uniwersytecie Warszawskim, a następnie specjalizowała się w seksuologii klinicznej na Uniwersytecie SWPS w Warszawie. Dzięki wieloletniemu doświadczeniu jako seksuolog, Wera doskonale rozumie ludzkie potrzeby i pragnienia. Jej zaangażowanie w edukację seksualną oraz chęć przełamywania tabu sprawiają, że treści na erotkon.pl są nie tylko rzetelne, ale i inspirujące.
Pisząc na blogu erotkon.pl staram się, by każdy tekst był autentyczny i pełen życia. Moje artykuły mają na celu nie tylko dostarczyć wiedzy, ale też wzbudzić emocje, skłonić do refleksji, a czasem nawet rozbawić. Nie boję się eksperymentować z formą – w każdym wpisie znajdziesz odrobinę spontaniczności, niespodziewane zwroty akcji i lekko nieformalny ton, który sprawia, że czytanie staje się przyjemnością. Zawsze zależy mi na tym, by rozmowa z Tobą, drogi Czytelniku, była prawdziwa i autentyczna, dlatego często zachęcam do komentowania i dzielenia się własnymi przemyśleniami.